Igorek Sinkiewicz ma zaledwie 5 miesięcy, a już toczy dramatyczną walkę z nierównym dla siebie przeciwnikiem – retinoblastomą – czyli nowotworem złośliwym obu oczu – siatkówczakiem.
Leczenie w Polsce chemioterapią ogólną nie przyniosło efektów, a wręcz wyniszczyło organizm dziecka.
Obecnie Igorek przebywa w USA i jest pod opieką najlepszego specjalisty w leczeniu retinoblastomy – Dr. Abramsona at Memorial Sloan Kettering Cancer Center w Nowym Jorku.
Maluch zostanie poddany najbardziej nowoczesnemu leczeniu, które wyceniono na $500K, lecz jego koszty mogą wzrosnąć.
Niestety lewego oczka nie udało się uratować i zostało usunięte 7 marca, w związku z tym konieczna będzie proteza oczka, a to dodatkowy koszt.
Również w prawym oczku znajduje się guz (złośliwy) , który dzień po dniu zabiera chłopcu wzrok – na chwilę obecną szacowany na jedyne 50%. Czekanie może oznaczać, że Igorek straci bezpowrotnie wzrok także w oczku widzącym.
Choroba postępuje szybko i gwałtownie…
Jeśli nic nie zrobimy, chłopiec na zawsze pogrąży się w ciemności!
Nie możemy na to pozwolić!!!
Link do GoFundMe